Komputer wewnątrz
Nowa biologia ujawniła, że mózg komórki jest jej skórą, membraną, interfejsem wnętrza
komórki i zmieniającego się świata, w którym żyjemy. Jest to element funkcjonalny
kontrolujący życie. To ważne, ponieważ dzięki temu rozumiemy, że jego funkcja
pokazuje, że nie jesteśmy ofiarami naszych genów.
Poprzez działanie błony
komórkowej możemy właściwie kontrolować nasze geny, naszą biologię i nasze życie i
robimy to, choć wierzymy, że jesteśmy ofiarami genów.
Zacząłem rozumieć, że komórka była czymś w rodzaju chipa, a jądro było swego
rodzaju dyskiem twardym zawierającym programy. Programami były geny. Gdy pisałem
ten tekst na moim komputerze, pewnego dnia zrozumiałem, że mój komputer był jak
komórka. Posiadał stworzone dla niego programy, ale to co zostało wyrażone przy
pomocy komputera, nie zostało określone przez programy. Zostało to określone przez
informację, że ja, jako środowisko, piszę na klawiaturze. Nagle wszystkie kawałki
złożyły się w całość: błona komórkowa jest właściwie chipem przetwarzającym
informacje. Geny komórki stanowią napęd dysku twardego ze wszystkimi możliwymi
potencjałami. Właśnie dlatego każda komórka w twoim ciele może stworzyć każdego
rodzaju inną komórkę, ponieważ każde jądro zawiera wszystkie geny, które tworzą człowieka. Dlaczego jednak jedna komórka musi być skórą, a inna może być kością lub
okiem?
Odpowiedź nie opiera się o programy zawarte w genach, lecz o sposób reakcji na
informację pochodzącą ze środowiska. Nagle uderzyła mnie większa rzecz: to, co czyni
nas różnymi od innych ludzi, to obecność kompletu unikalnych identyfikujących nas
kluczy białek (receptorów) obejmujących klawiaturę znajdującą się na powierzchni
naszych komórek. Znajdujące się na błonie komórkowej klucze tożsamości
odpowiadają na docierającą ze środowiska informację. Największe "Aha!" brzmiało dla
mnie następująco: nasza tożsamość jest właściwie sygnałem środowiskowym
poruszającym się po klawiaturze znajdującej się na powierzchni naszych komórek i
pobudzającym nasze programy genetyczne; nie siedzisz wewnątrz komórki, tylko
poruszasz się po komórce, używając klawiatury jako interfejsu. Jesteś tożsamością
wywodzącą się ze środowiska.
W czasach młodości nie wiedziałem, że ta religia oferowała mi prawdę. Odszedłem od
ducha i skończyłem się w nauce. Zrozumienie, że moja tożsamość była czymś
pochodzącym ze środowiska poruszającego się po moich komórkach, było
największym szokiem dla mojego świata, ponieważ zostałem przerzucony z
nieduchowej rzeczywistości do czegoś, co wymagało duchowego istnienia. Moje
komórki były jak małe telewizorki z antenami, a ja nadawałem coś, co kontrolowało
odzyskiwanie informacji z genów. W rzeczywistości programowałem moje komórki.
Zrozumiałem, że jeśli komórka obumarła, to nie oznaczało to od razu problemów z
transmisją - transmisja nadal trwa, obojętnie czy komórka istnieje lub nie. Wszystko to
uderzyło mnie mocno, wywołując głęboki strach. Zrozumiałem, że przetrwanie nie było
tak ważne z powodu mojego niezmiennego charakteru wywodzącego się z jakiejś
transmisji w polu. Lęk przed śmiercią zniknął. To było jakieś dwadzieścia pięć lat temu i
było to jedno z najcudowniejszych uwalniających doświadczeń, jakie dane mi było
kiedykolwiek przeżyć.
Percepcja - siła Nowej Biologii
Postrzegamy środowisko i dostosowujemy naszą biologię, ale nie wszystkie nasze
spostrzeżenia są dokładne. Jeśli pracujemy, doświadczając braków w percepcji,
wówczas te braki przedłużają okres niedostosowania naszej biologii. Gdy nasze
postrzegania są niedokładne, to możemy wtedy właściwie zniszczyć naszą biologię.
Kiedy zrozumiemy, że geny są tylko respondentami spostrzeżeń odebranych ze
środowiska przez błonę komórkową, to możemy wówczas zrozumieć, gdy nasze życie
nie toczy się najlepiej, że musimy zmieniać nie geny, ale naszą percepcję.
Łatwiej
zmienić percepcję niż ciało fizyczne. W rzeczy samej jest to siła nowej biologii: możemy
kontrolować nasze życie, kontrolując naszą percepcję.
"Prawdy" utrzymywane w nauce są w rzeczywistości bzdurami, tak naprawdę są to
tylko "założenia" i owe założenia są błędne. Dopóki ich nie poprawimy, będziemy
niewłąściwie rozumieć nasz związek z planetą, przyrodą i środowiskiem. Wskutek tego
niszczymy środowisko, które dało nam przecież życie.
Błędem numer jeden w tym założeniu jest stwierdzenie, że wszechświat skłąda się z
materii i że możemy go zrozumieć, badając materię. Nasze postrzeganie jedynie
materialnej biologii i środowiska z punktu widzenia nauki jest już nieprecyzyjne. Inne
założenie mówi, że geny kontrolują życie. Tak naprawdę nasze życie kontrolują nasze
spostrzeżenia i to poprzez zmienianie własnych spostrzeżeń możemy kontrolować
nasze życie. Przedyskutuję to później. Błędem numer trzy jest bardzo niebezpieczne
założenie: ze w naszym rozwoju używamy mechanizmów teorii Darwina, którą to teorię
można podsumować jako "przetrwanie najodpowiedniejszego osobnika w walce o
istnienie". Ta teoria staje się nieaktualna w nowej biologii, w której ewolucja jest oparta
na wspólpracy. Dopóki tego nie pojmiemy, będziemy ze sobą rywalizować, walczyć i
niszczyć planetę, nie wiedząc, że przetrwamy tylko poprzez współpracę i że nasza
nieustanna konkurencja jest ostatnią godziną ludzkiej cywilizacji.
Przyszłość medycyny
Wszystko we wszechświecie jest obecnie pojmowane jako stworzone z energii; dla
naszej percepcji wszystko wygląda na fizyczne i stałe, jednak w rzeczywistości są to
tylko oddziałujące ze sobą energie i siły. Oddziałując wzajemnie ze swoim
środowiskiem, jednocześnie wchłaniasz i wysyłasz energię. Prawdopodobnie bliższe są
ci określenia "dobre atmosfery" i "złe atmosfery". Są to fale, w których wszyscy
wibrujemy. Wszyscy jesteśmy energią. Energia w twoim ciele odzwierciedla energię
znajdującą się wokół ciebie, ponieważ atomy w twoim ciele nie tylko wydzielają energię,
ale również ją pochłaniają. Każdy żywy organizm porozumiewa się przy pomocy tych
wibracji. Zwierzęta porozumiewają się z roślinami, one porozumiewają się z innymi
zwierzętami. Szamani rozmawiają z roślinami, używając wibracji. Jeśli jesteś wyczulony
na różnice między "dobrymi" i "złymi" wibracjami, zawsze udajesz się do miejsc, które
zwiększą twoje szanse przetrwania, zwiększą twój wzrost, miłość, etc i trzymasz się z
daleka od sytuacji i miejsc, które mogłyby cię wykorzystać lub osłabić ciebie takim,
jakim jesteś.
Kiedy nie zwracamy uwagi na nasze energie wibracyjne, to wtedy tracimy
najważniejsze informacje z naszego środowiska. Rozumienie nowej fizyki mówi nam, że
wszystkie siły są ze sobą powiązane i wzajemnie ze sobą oddziałują. Dlatego musisz
uważać na te niewidoczne siły, które związane są z tym, co się dzieje w twoim życiu. W
momencie gdy medycyna nie szkoli lekarzy, że ta energia jest częścią systemu, oni
bardzo łatwo przyzwyczajają się do używania nowych systemów badania wzrokiem,
aby określić, co się dzieje wewnątrz organizmu. Zabawne jest to, że oni odczytali swoje
badania jako "mapę", nie mając przy tym podstawowego pojęcia o tym, że te ich mapy
są bezpośrednimi odczytami obecnej w ciele energii.
Na przykład w mammografie wykrywającym raka piersi [monitor] wizualizuje emisję
charakterystycznej energii wyróżniającej nowotwór. Co by się stało, gdybyś zamiast
wycinać nowotwór, zastosowałbyś energię, która przy zastosowaniu pewnych wzorców
zmieniłaby energię tych komórek ciała i przywróciła je z powrotem do normalnej
energii? Przypuszczalnie uzyskałbyś leczniczy skutek. To miałoby sens i byłoby czymś,
co od tysięcy lat nazywane jest "uzdrawiającymi rękami". Odbiorca otrzymuje energię,
która oddziałuje wzajemnie z jego ciałem, ingerując w nie i przez tą ingerencję zmienia
charakter energii w materii fizycznej, ponieważ materia jest złożona z energii. Jest to
przyszłość medycyny, choć obecnie nie jest ona jeszcze aż tak rozwinięta.
Fizycy kwantowi ujawniają, że pod oczywistą fizyczną strukturą nie ma niczego oprócz
energii, i że jesteśmy istotami zbudowanymi z energii. To znaczy, że oddziałujemy
wzajemnie ze wszystkim dookoła. To ma bardzo poważny wpływ na opiekę zdrowotną.
Fizycy kwantowi pokazują, że energie zawsze są ze sobą powiązane. We
wszechświecie złożonym z energii fale zawsze płyną i oddziałują wzajemnie z innymi
falami. Może się okazać, że nie możemy w pełni oddzielić kogoś od środowiska, w
którym ta osoba żyje. Fizycy kwantowi mówią, że niewidoczna energia jest czasem sto
razy skuteczniejsza w przenoszeniu informacji, niż sygnały materialne (na przykład
lekarstwa). To, w czym zaczynamy się orientować, to to, że istnieje niewidoczny świat,
z którym jeszcze się nie uporaliśmy pod względem zrozumienia natury naszego
zdrowia.
Innymi słowy, bardziej niż na materii w świecie kwantowym skupiamy się na energii. W
świecie mechanicznym powiedzieliśmy, że możemy wszystko zrozumieć przez
redukcjonizm. Jednak w nowszym rozumieniu kwantowego wszechświata musimy
zrozumieć holizm: nie możesz oddzielić jednej wibracji energii od innej. Musimy
zrozumieć, że w świecie, w którym żyjemy, jesteśmy zaplątani w nieskończonej ilości
wibracji energii i że jesteśmy z nimi wszystkimi połączeni!
Oto moja definicja środowiska: jest to wszystko, począwszy od jądra twojego jestestwa
aż po krawędź wszechświata. Zawiera się w tym wszystko, co znajduje się wokół
ciebie, jak również planety i słońce oraz cały układ słoneczny. Jesteśmy częścią tego
całego pola. Aby zreasumować znaczenie tego wszystkiego, pozwolę sobie zacytować
Alberta Einsteina: "Pole jest jedynym urzędem rządzącym cząsteczką". Oznacza to, że:
pole, niewidoczna energia, jest jedynym urzędem rządzącym fizyczną rzeczywistością.
Bruce Lipton
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios
Ten artykuł jest fragmentem trzyczęściowej prezentacji dźwiękowej,
wydanej na ośmiu płytach CD przez wydawnictwo Sounds True (www.soundstrue.com). Bruce Lipton jest także autorem książki "The Biology of Belief" (Biologia
przekonań).
Źródło: www.paranormalium.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz